Wycieczka na Turbacz

 

Dnia 4 czerwca klasy V i VI wraz z wychowawcami oraz Panem Dyrektorem wyruszyły na dwudniową wycieczkę na Turbacz. W wycieczce brało udział 26 uczniów.

Spotkaliśmy się w szkole o 8.30, autokar przyjechał o 9.00 i ruszyliśmy do Ochotnicy Górnej. Nie mieliśmy co prawda wymarzonej pogody, ale najważniejsze, że nie padało. Wędrówkę rozpoczęliśmy z Przełęczy Knurowskiej. Większość widoków zasłaniała nam mgła, ale momentami przebijało się przez nią słoneczko. Zauważyliśmy kilka miejscowości, m.in. Maniowy oraz Jezioro Czorsztyńskie. Na Turbacz szliśmy szlakiem czerwonym, w czasie drogi zatrzymywaliśmy się kilka razy, aby się posilić i odpocząć przed dalszą wędrówką.

Około godziny 14.00 dotarliśmy do schroniska PTTK. Zajęliśmy miejsca w pokojach, zostawiliśmy bagaże i udaliśmy się na obiad. Kiedy chwilę odpoczęliśmy ruszyliśmy na właściwy wierzchołek Turbacza (1310m n.p.m.), który leży parę minut od schroniska. Kolejnym punktem wycieczki było ognisko, które rozpaliliśmy niedaleko schroniska. Po porcji śmiechu, śpiewu i jedzenia wróciliśmy do schroniska, aby się odświeżyć przed położeniem się do łóżek. Parę godzin minęło zanim wszyscy położyli się do łóżek i zasnęli.

Wtorek 5 czerwca powitał nas deszczem i tak pogoda utrzymała się przez cały dzień. Mimo męczącej wędrówki nie mogliśmy długo spać, więc od szóstej rano zaczęły się wędrówki między pokojami, poranna toaleta. Kiedy wszyscy byli gotowi, pokoje były uprzątnięte udaliśmy się na śniadanie.

Po chwili odpoczynku, ostatnim sprawdzeniu bagaży ruszyliśmy w drogę powrotną. Zmierzając do Nowego Targu nieprzypadkowo wybraliśmy żółty szlak, zwany Szlakiem Papieskim. Chcieliśmy podążać tą trasą, którą turystycznie wędrował przed laty błogosławiony Jan Paweł II, wielki miłośnik gór. Ze względu na padający deszcz trasę pokonaliśmy w dwie i pół godziny. Około godziny 13.00 przyjechał po nas autobus, którym wróciliśmy do Grywałdu.

Do domu wracaliśmy w dobrych humorach, zadowoleni. Żałujemy, że czas tak szybko mija i wycieczka już się skończyła. Już teraz zaczynamy odliczać dni do następnej wycieczki.